Wiadomości

Zawiadomił policjantów, że skradziono mu auto. Teraz grozi mu 8-lat więzienia

Data publikacji 06.12.2016

Policyjnym dozorem zakończyła się przygoda 47-latka w Bytomiu. Mieszkaniec województwa dolnośląskiego powiadomił stróży prawa o kradzieży jego peugeota wartego 80 tys. złotych. Bytomskim kryminalnym bardzo dziwne wydawały się okoliczności rzekomego zniknięcia auta. Następnego dnia od zgłoszenia zatrzymano mężczyznę. Usłyszał on zarzuty zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz składania fałszywych zeznań. Grozi mu teraz do 8 lat więzienia.

W ubiegłym tygodniu bytomscy stróże prawa zostali powiadomieni o kradzieży peugeota wartego 80 tysięcy złotych. Pokrzywdzonym miął być 47-letni mieszkaniec województwa dolnośląskiego. Kryminalni z bytomskiej komendy zajęli się ustalaniem okoliczności kradzieży auta. Z ustaleń śledczych wynika, że samochód przez kilka miesięcy miał być zaparkowany na jednej z ulic dzielnicy Karb. Zebrane przez policjantów ustalenia wydawały się bardzo dziwne. Śledczy zaczęli się zastanawiać czy w ogóle doszło do kradzieży. Następnego dnia po zgłoszeniu 47-latka wezwano do komendy. W trakcie jego przesłuchania policjanci nabrali pewności, że mężczyzna kłamie. Mieszkaniec województwa dolnośląskiego został zatrzymany. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutów składania fałszywych zeznań oraz zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. 47-latek z pokrzywdzonego stał się podejrzanym. Prokurator objął go policyjnym dozorem. Grozi mu teraz do 8 lat więzienia. Jak zapewniają bytomscy śledczy sprawa ma charakter rozwojowy.  

Powrót na górę strony