Areszt za potrącenie na pasach 59-latka i ucieczkę
Stróże prawa z bytomskiej komendy wyjaśniają okoliczności niedzielnego wypadku z udziałem pieszego 59-latka. Bytomianina na pasach potrącił samochód osobowy kierowany przez pijanego 34-latka. Pokrzywdzony w ciężkim stanie trafił do szpitala. Okoliczności i przyczyny wypadku badają teraz bytomscy śledczy. Decyzją sądu mężczyzna trafił do aresztu. Kierowcy grozi teraz do 12 lat więzienia.
W niedzielę około południa przy ul. Kolejowej doszło do wypadku drogowego. 34-letni bytomianin kierujący roverem potrącił na przejściu dla pieszych mężczyznę. Jak wynika z wstępnych ustaleń policjantów pieszy 59-latek prawdopodobnie prawidłowo przechodził przez pasy mając zielone światło. Kierujący autem nie zatrzymał się. Dalej jadąc w rejonie pl. Wolskiego doprowadził do kolizji z oplem. Następnie na skrzyżowaniu z ul. Miarki zakończył jazdę na słupie sygnalizatora świetlnego. Z relacji śledczych wynika, że autem podróżowały jeszcze dwie osoby. Badanie alkomatem wykazało u 34-latka blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Na skutek wypadku bytomianin w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Okoliczności i przyczyny wypadku badają teraz bytomscy śledczy. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Decyzją sądu na najbliższe miesiace trafił do aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia oraz dożywotnia utrata prawa jazdy.