Wiadomości

Tanie alarmy za niemałe pieniądze

Data publikacji 08.09.2011

Kryminalni z komisariatu przy ul. Rostka wyjaśniają sprawę zakupu 30 alarmów okienno – drzwiowych, jakie można kupić za 5 złotych. Urządzenia sprzedała pewnemu mieszkańcowi Rozbarku po 98 zł. za sztukę para „sprytnych handlowców”, których teraz poszukują bytomscy mundurowi.

Kryminalni z komisariatu przy ul. Rostka wyjaśniają sprawę zakupu 30 alarmów okienno – drzwiowych, jakie można kupić za 5 złotych. Urządzenia sprzedała pewnemu mieszkańcowi Rozbarku po 98 zł. za sztukę para „sprytnych handlowców”, których teraz poszukują bytomscy mundurowi.

Jak ustalili śledczy z Komisariatu III, na początku września w kilku placówkach handlowych znajdujących się w śródmieściu, pojawiła się elegancko ubrana kobieta, oferująca zawiązanie swoistego rodzaju współpracy handlowej przy sprzedaży alarmów okienno – drzwiowych. Jako rzekoma przedstawicielka firmy handlowej z Warszawy, wmówiła jednemu ze swoich rozmówców, że dostarczy mu dowolną ilość urządzeń w kwocie po 98 zł., którymi mający 69 lat mężczyzna może handlować. Zasugerowaną przez nią ceną dla indywidualnego odbiorcy miała być kwota około 120 zł., a zysk ze sprzedaży miał pozostać w całości w kieszeni bytomskiego handlowcy. Zajmujący się zupełnie innego rodzaju działalnością mężczyzna, nie przyjął oferty, jednak kiedy godzinę później w jego zakładzie pojawił się obcy mężczyzna poszukujący większej ilości alarmów, bytomianin natychmiast zatelefonował do przedstawicielki handlowej, która „na wszelki wypadek” pozostawiła mu numer swojej komórki. Mężczyzna zamówił 30 sztuk alarmów, a z kontrahentem umówił się na popołudnie. Wkrótce kobieta dostarczyła mu zamówiony towar do zakładu, inkasując prawie 3000 zł. Niestety bardzo szybko okazało się, że kontrahent był podstawiony, bo po odbiór urządzeń nie zgłosił się, a firma mająca handlować alarmami nie istnieje. Przestały również odpowiadać telefony „sprytnych handlowców”. Na dodatek po dokładnym przyjrzeniu się urządzeniom i sprawdzeniu w okolicznych sklepach z elektroniką bytomianin stwierdził, że identyczne alarmy można kupić po 5 zł. za sztukę.
Poszkodowany zapamiętał wygląd kobiety. Ma około 30 lat, 170 cm. wzrostu, jest szczupła, ma jasną cerę i krótko ścięte włosy koloru rudego lub blond. Ubrana była w zielono – żółtą koszulkę i spódnicę. Posiadała z sobą elegancką, półokrągłą czarną torebkę. Mężczyzna był w podobnym wieku, szczupły, miał ciemne krótkie włosy i opaloną cerę. Ubrany był w ciemnozieloną lub brązową koszulę.
Wyjaśnieniem wszystkich okoliczności tej sprawy zajmują się policjanci z Komisariatu III.

Powrót na górę strony