Wiadomości

Oszukańcza spółka

Data publikacji 11.02.2009

Pracownicy banku podejrzewający próbę oszustwa zawiadomili o tym policję. Funkcjonariusze wykryli, że mieszkaniec Bytomia chcąc wyłudzić 8 tysięcy kredytu bankowego, namówił właściciela firmy budowlanej do wystawienia fałszywego zaświadczenia o zatrudnieniu. Oszustwo im się nie powiodło, za to obaj mogą trafić na 5 lat do więzienia.

Pracownicy banku podejrzewający próbę oszustwa zawiadomili o tym policję. Funkcjonariusze wykryli, że mieszkaniec Bytomia chcąc wyłudzić 8 tysięcy kredytu bankowego, namówił właściciela firmy budowlanej do wystawienia fałszywego zaświadczenia o zatrudnieniu. Oszustwo im się nie powiodło, za to obaj mogą trafić na 5 lat do więzienia.
Wczoraj w południe do siedziby banku w bytomskim Rynku przyszedł 41-letni Andrzej W. Mężczyzna miał zamiar dopełnić formalności związanych z udzieleniem przez bank 8 tysięcy złotych kredytu. Sprawdzanie wiarygodności klienta doprowadziło bankowców do wniosku, że złożone przez niego dokumenty mogą nie być autentyczne, o czym powiadomili policjantów z Komisariatu II. Podejrzenia pracowników banku okazały się słuszne. Śledczy ustalili, że 41-letni bezrobotny mieszkaniec Bytomia posługiwał się zaświadczeniem o zatrudnieniu w firmie budowlanej z Zabrza. Dokument nosił oryginalne pieczątki i podpisy właściciela zakładu 50-letniego Tadeusza D. Podczas przesłuchania 50-latek przyznał się do tego, że mimo, iż Andrzej W. nie pracuje u niego, wystawił na jego prośbę fałszywe zaświadczenie o zatrudnieniu. Swoje postępowanie tłumaczył tym, że chciał pomóc Andrzejowi W. dodając, że ma zamiar go zatrudnić, kiedy rynek budowlany nieco się ożywi. Poświadczając nieprawdę Tadeusz D. popełnił przestępstwo, za które może trafić do więzienia na 5 lat. Taka sama kara czeka próbującego oszukać bank Andrzeja W.
Wkrótce o losie obu mężczyzn zadecyduje prokurator.

Powrót na górę strony