Śmiertelnie ugodził nożem brata
Tragicznie zakończył się czwartkowy wieczór dla 41-letniego mieszkańca Bytomia. Mężczyzna w trakcie kłótni z bratem został ugodzony przez niego nożem. Mimo reanimacji, lekarzom nie udało się go uratować. Sprawca najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Do tragedii doszło w czwartkowy wieczór, przy ulicy Strzelców Bytomskich. Obaj mężczyźni spożywali tego dnia alkohol. Pijany 38-latek po powrocie do domu pokłócił się z bratem. W trakcie awantury wziął nóż i wbił go w plecy 41-latka. Chwilę po zdarzeniu zadzwonił pod numer alarmowy, a następnie uciekł z miejsca. Przybyli do mieszkania lekarze podjęli próbę reanimacji bytomianina, jednak nie udało im się go uratować. Niecałe dwie godziny później, w Radzionkowie, policjanci zatrzymali sprawcę. Decyzją sądu trafił on na trzy miesiące do aresztu. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.